Kwiaty w domu
Lubimy, gdy nasz dom czy nasze mieszkanie jest pozytywnie odbierane przez innych. Zależy nam na tym, by miejsce, w którym mieszkamy, było zadbane nie tylko wewnątrz, ale również i na zewnątrz. I w tym „zadbaniu” nie chodzi tylko o utrzymanie porządku i odpowiedni dobór mebli czy dodatków. Liczy się też specyficzny klimat, wytwarzany przez swego rodzaju „elementy dodatkowe”, do których należą między innymi kwiaty. Przeciwnicy ustawiania w domu zieleni uważają, że nie dosyć, iż utrzymanie kwiatów jest czasochłonne, to jeszcze same w sobie zabierają one dużo tlenu. Zwolennicy zieleni w domu nie wyobrażają sobie, że w którymś z pomieszczeń mogłoby zabraknąć kwiatów. Ustawiamy je na parapetach, kwietnikach, podłodze. Wiemy, które powinny stać w miejscach nasłonecznionych, które w zacienionych, a które w wilgotnych – dlatego nawet w łazience znajdziemy miejsce dla lubiącej wodę i cień paprotki. W okresie wiosenno-letnim natomiast często wędrujemy z kwiatami na balkon albo na taras. Taka kwiatowa zieleń, owszem, jest jak najbardziej na miejscu. Rewelacyjnie pełni też funkcję dekoracyjną. Trzeba jednak pamiętać, żeby ten nasz prywatny „zieleniec” był zawsze zadbany i utrzymany w odpowiednim stanie. W przeciwnym razie osiągniemy efekt raczej odwrotny do zamierzonego. No a przecież nie chodzi o to, żeby na siłę i w niekoniecznie trafny sposób udoskonalać nasz dom, ale żeby efekt udoskonalania był jak najlepszy.